Tam z tyłu za dziewczynką na zjeżdżalni widać wysoką postać A wokół patrzą się na nią dzieci. |
wtorek, 16 lipca 2013
SlenderMan
Witajcie w następnym temacie.Dziś popiszemy o tajemniczej postaci nie dużo osób o niej wie.Nazywa się /SlenderMan czyli:Smukły Pan.Jest to człowiek bez twarzy,jest w czarnym garniturze i ma biały lub czerwony krawat,Jest strasznie wysoki mierzy ponad 2 m.Jego ręce są strasznie długie,dosięgają mu do kostek.Często gdy chce za hipnotyzować różne osoby wyciąga swoje macki,które naprawdę są jego kręconymi włosami na plecach.Używa ich też do tego żeby się kamuflować,bo gdy stanie przed drzewem to go nie widać.W 1983r. był pożar w bibliotece ktoś zrobił tam zdjęcie na którym został przedstawiony /Slender. Parę dni po pożarze w bibliotece zaginęło sześć dzieci.Na drugim zdjęciu przedstawiona jest postać bez twarzy o bardzo smukłej sylwetce. /Slender porywa dzieci.Nie wiadomo co on robi ze swoimi ofiarami, /Slender najczęściej przed zaginięciem dziecka czyli porwania,pojawia się w snach lub gdzieś wokół domu,próbuje się z nim zaprzyjaźnić. Po jakimś czasie już nie ma dziecka.Dorośli go nie widzą choć mówią że niektórzy go widzieli.W średniowieczach /SlenderMan nie wyglądał tak jak teraz.To był kościotrup z paroma rękami,przychodził wieczorami i po prostu zabierał dzieci rodzicom.Lecz pewien mężczyzna go zabił.Wtedy właśnie kościotrup powstał w innej postaci.Dużo osób mówi że to demon który porywa dzieci,i ja się z tym zgadzam./Slender pojawia się tylko w lasach w parkach czasem na placach zabaw i przy domach. Lecz nie wejdzie ci do domu bo jest za wysoki i nie potrafi się zmniejszyć tylko rozciągnąć.Pokarze wam bardziej nie prawdziwe zdjęcie żebyście widzieli jak chociaż wygląda,ale to na dziś koniec o /Slenderze uważajcie na niego chodź nie wiadomo czy żyje w 2013.Może zrobił sobie przerwę w porywaniu może nie żyje ,ale nie sądzę bo to demon i nie umrze drugi raz.To dzięki za przeczytanie i miłego dnia lub nocy wchodzcię na mojego bloga. bo nie długo następna opowieść. Wasza przyjaciółka :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz